 Wysłany: Wto 6:08, 04 Lip 2006 Temat postu: Kusznierewicz: Za rok to dopiero będzie walka o igrzyska |
|
| Załoga klasy Star Mateusz Kusznierewicz i Dominik Życki po udanym (trzecie miejsce) dopiero co występie w najbardziej prestiżowych regatach Pucharu Świata w Kilonii, zaczyna rywalizację już w następnych, w portugalskim Cascais.
Ich zdaniem, za rok będzie tam niesamowita walka o pekińskie igrzyska. W 2007 roku w Cascais przeprowadzone zostaną żeglarskie mistrzostwa świata we wszystkich klasach olimpijskich, które będą głównymi kwalifikacjami do igrzysk w Pekinie. "W połowie czerwca przyszłego roku zakończą się w Walencji regaty pretendentów do Pucharu Ameryki. Spora grupa znakomitych żeglarzy deklaruje podjęcie batalii o igrzyska właśnie w klasie Star. To dopiero będzie walka. Olimpijskich miejsc jest tylko szesnaście, zaś kandydatów co najmniej drugie tyle, i to tych z górnej półki" - powiedział PAP Mateusz Kusznierewicz. "Czas biegnie bardzo szybko. Ani się obejrzałem, a za dwa lata kolejne igrzyska. Jeszcze w pamięci mam obraz rywalizacji w Atenach, a tu już za rok trzeba będzie podjąć w Cascais walkę o prawo startu w następnych regatach olimpijskich. Dlatego z Dominikiem nie próżnujemy, nie odpoczywamy, bo mamy jeszcze wiele do zrobienia w przygotowaniach do batalii o Pekin 2008" - dodał Kusznierewicz, który w klasie Finn wywalczył wszystkie możliwe tytuły - mistrza olimpijskiego (Atlanta), świata i Europy (wielokrotnie). Po zdobyciu w Atenach brązowego medalu chciał zakończyć "etap olimpijski", ale w końcu odstąpił od tego zamiaru i wspólnie z Dominikiem Życkim, również utytułowanym zawodnikiem klasy Finn, rozpoczął karierę w klasie Star. Mateusza Kusznierewicza spotkało w czwartek kolejne wyróżnienie. Ze Szwajcarii do Warszawy przybył specjalnie dyrektor marketingu Swiss Timing Peter Heurzeler, by poinformować, że polski żeglarz został "ambasadorem Omegi". "Kandydatów było sporo, ale wybór nie był bardzo trudny. Kusznierewicz idealnie pasuje pod wieloma względami do naszego wizerunku" - przyznał Peter Heurzeler, który na ręce Adama Krzesińskiego, sekretarza generalnego Polskiego Komitetu Olimpijskiego, przekazał chronometraż, by odliczał czas jaki pozostał do rozpoczęcia igrzysk w Pekinie. Szwajcarska marka z grecką literą była wybierana na Oficjalnego Chronometrażystę dwudziestu jeden igrzysk olimpijskich w dwudziestym wieku. Współpraca z MKOl, a także z Międzynarodowym Komitetem Paraolimpijskim, będzie kontynuowana nie tylko podczas igrzysk w Pekinie, ale również w Londynie w 2012 roku. Źródło informacji |
|
